Przy pełnej sali widowiskowej Wołowskiego Ośrodka Kultury, wrocławski Teatr Piosenki przeniósł widzów w świat piosenek rosyjskiego zespołu Leningrad.
Od rocka do teatru
Leningrad, to zespół pochodzący z Sankt Petersburga, dawnego Leningradu legendarny już w Rosji zespół, którego status w Rosji można porównać do pozycji Kazika i Kultu, czy Grabaża i Pidżamy Porno w Polsce. Jego lider Sznur, to także świetny tekściarz i poeta, który zdartym głosem opowiada leningradzkie i rosyjskie historie z życia codziennego lub tragiczne historie miłosne, oblane czarnym humorem, groteską i wulgaryzmami. Z twórczości Leningradu wyłania się obraz współczesnej i dawnej Rosji, jej przywarami i mitami, polityką.
Leningrad to także nazwa spektaklu muzycznego Teatru Piosenki z Wrocławia, którego gwiazdą jest Mariusz Kiljan. Autorem koncepcji i reżyserem spektaklu jest Łukasz Czuj, twórca wielu spektakli muzycznych i dramatycznych (m.in. Bal u Wolanda z Maciejem Maleńczukiem). Mariuszowi Kiljanowi i Tomaszowi Marsowi, towarzyszy żywy zespół rockowy.
W Wołowie
W środę (9.12) mieszkańcy Wołowa mieli okazję zobaczyć spektakl na własne oczy. Na scenie Wołowskiego Ośrodka Kultury stanął pokój z leningradzkiego bloku, w którym zgraja pijanych muzyków gra i śpiewa, zgłębiając filozofię nie picia wódki przez picie.
Aktorzy i zespół uwiedli publikę. Od pierwszych minut reakcja publiki była żywiołowa. Widać było, że zebrani na sali świetnie się bawią. W mig odczytywali aluzje i chwytali żarty, przyłączali się do zespołu klaszcząc w rytm muzyki. A artystów pożegnali gromkimi owacjami i zmusili do bisowania.